top of page

CYBERPUNK 2077. Warto było czekać?

„Sprzedaliśmy rekordową liczbę kopii PC – to najlepiej sprzedająca się gra PC w historii – chociaż gra jest wieloplatformowa, to sama część PC już pobiła rekord. Mam nadzieje, że przyjdą kolejne.” Adam Kiciński, prezes CD projekt

Cyberpunk 2077 powstał na bazie gry fabularnej z 1990 roku autorstwa Mike’a Pondsmitha. Ambitnym projektem zajęła się polska wytwórnia gier CD Projekt, znana z trylogii Wiedźmin.

Co wiemy o samej grze? Jej zeszłoroczną zapowiedź możemy obejrzeć tutaj, w krótkim filmie z wystąpieniem Keanu Reeves, udzielającym głosu i twarzy jednej z postaci: Cyberpunk 2077 Full Presentation with Keanu Reeves | Microsoft Xbox E3 2019

Twórcom zależało przede wszystkim na dynamiczności gry, chcieli ograniczyć do minimum ekrany ładowania obrazu, znane nam m.in. z gry The Sims, a nawet usunąć je całkowicie, o ile jest to możliwe. Tytuł znany jest nam od lat, czyli od pierwszego zwiastuna gry dającego zajawkę i zdradzającego dosłownie skrawek fabuły. Sama rozgrywka pozwala na wybór jednej z wielu ścieżek, jak to na grę RPG przystało. Nawet, jeśli streamer, u którego obejrzano relację z rozgrywki, ukończył grę w ten sposób, my poprzez inny wybór, zabranie innego przedmiotu, bądź rozmowę z innym NPC stworzymy dla siebie zupełnie inną historię. Co ciekawe, w grze postać jest w stanie przygarnąć kota, o czym poczytać możecie tutaj: https://tiny.pl/7vhsj

Okej, ale dlaczego właściwie tak długo czekaliśmy na premierę tego tytułu? Oczekiwania co do gry rosły, hype nie malał i wydarzył się 2020. Podczas wspomnianej wyżej konferencji E3 2019 Keanu Reeves zdradził światu datę oficjalnej premiery gry, która miała nastąpić 16 kwietnia tego roku. I co? Cały świat zamknął się w domach, co nie pozwoliło na pracę zespołu w takim tempie, jaki zakładano. W październiku na Twitterze Cyberpunk ogłoszono datę 19 Listopada, ponieważ na początku października gra otrzymała złoty status, ale CD Projekt nadal chciał ulepszyć swoje dziecko. Ostatecznie premiera nastąpiła 10 grudnia, nadal nie była idealna, ale gdybyśmy mieli czekać na ideał, to czekalibyśmy wieczność. Problemem może być granie na konsoli Xbox One lub PS4, sprzęt ten nie potrafi obsłużyć tak rozbudowanej gry bez uszczerbku na płynności rozgrywki. Rada gracza: kupić grę na PC i wspomóc się GeForce NOW, o czym możecie poczytać tutaj: https://tiny.pl/7vhs4

Na oficjalnym Twitterze gry na dziesięć dni przed premierą zaczęło się odliczanie. Częstotliwość postów rosła, dodawano coraz więcej smaczków, screenshotów i budowano stale hype. Dodatkowo jeden z profili na Twitterze (@FakeForges), stworzył grafikę odpowiadającą kolorowi roku Pantone, po tym jak ogłoszono jego kolor w palecie.

Gra pozwala na stworzenie dokładnie takiej postaci, jaką sobie gracz wymarzy. Mamy do wyboru płeć żeńską, męską i osobę niebinarną. Drzewko postaci jest bardzo rozbudowane, należy do jednych z najlepszych dostępnych kreatorów postaci. Co ważne: możemy równie dobrze powiększyć penisa, ale również ocenzurować części ciała objęte obyczajowym tabu. Chociaż z drugiej strony za chwilę skąpiemy tę naszą ocenzurowaną postać w deszczu krwi przeciwników, ale raczej wiemy, na co się piszemy dokonując zakup.

Pozostaje pytanie: warto było czekać? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sam, grając w grę i porównując ją do innych. Została ona stworzona przede wszystkim dla konsoli nowej generacji, więc musi trzymać poziom. Znani mi gracze nie są zawiedzeni, a nawet zdają sobie sprawę z tego, że dla dobrej gry potrzeba czasu. Niestety nie wszyscy są tak wyrozumiali, plus pełno było trolli. Prawda jest taka, że chcąc zadowolić wszystkich i stworzyć grę, którą będzie obsługiwać kilkuletnia konsola starej generacji, wytwórnia strzeliła sobie w stopę. Z drugiej strony posiadacze starych plejaków musieli zdawać sobie sprawę, że tak zaawansowanej gry ich czwórka nie będzie w stanie udźwignąć, tak jak mogłoby to zrobić PS5. Jednakże CD Projekt nie pozostawiło graczy samych sobie w obliczu problemów: https://tiny.pl/7vhsn

Wytwórnia ceni sobie swoich klientów i uruchamiając program refundacyjny, co ogłosili dziś, 18 grudnia na Twitterze gry, pokazuje dokładnie, jak bardzo zależy im na pełnym doświadczeniu rozgrywki.

Nie widzimy corocznych nowych tytułów wychodzących z CD Projekt. Pracują nad każdym projektem długo i wkładają cały wysiłek w to, by stworzyć arcydzieło. Dobry produkt sam się obroni, ale może warto było jednak jeszcze chwilę poczekać?

5 wyświetleń0 komentarzy

Comentarios


bottom of page